środa, 19 października 2011

BarryM


To już dwa ostatnie lakiery z serii BarryM w mojej kolekcji. A mowa będzie o 291 Cobalt Blue i 311 Nail Effects. Przygodę z pękaczami zaczęłam właściwie od 311 z BarryM i jestem z niego zadowolona chociaż porównując go do innych mark muszę przyznać, że jest dość chropowaty i matowy, koniecznie trzeba na niego położyć lakier na nabłyszczający. Natomiast 291 jest przepiękny kojarzy mi się z pewną marka aut ale to tylko moje skojarzenie. Ogólnie polecam  lakiery z BarryM.

4 komentarze:

  1. Może to brzmi śmiesznie ale jeszcze nigdy nie miałam pękaczy, jak się nazywają po angielsku?

    OdpowiedzUsuń
  2. crackle nail polish
    Czekam na jakieś nowinki w świecie kosmetyki naturalnej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję, postaram się napisać jak najszybciej.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja właśnie pożegnałam mój pękacz z isa dory, ale teraz kupię coś tańszego.

    OdpowiedzUsuń